U schyłku
VI w. p.n.e. kiedy
pojawiły się oznaki
osłabienia panowania etruskiego
w Italii doszło
do wypędzenia ostatniego
króla z Rzymu.
Powstanie republiki uznać
należy za wydarzenie
szczególne ważne w
dziejach Rzymu. Nowa
sytuacja jaka zapanowała
w pierwszych dziesięcioleciach republiki
zaznaczyła się poważnymi
zmianami w wielu
dziedzinach życia. Na
uwagę zasługuje wzrost
budownictwa sakralnego. Obok
świątyni Jowisza Kapitolińskiego powstały
dalsze Saturna, Merkurego,
triady bogów Cares,
Liber i Libera,
świątyni Kastora oraz
Deus Fidius. Władza
królewska została zastąpiona
urzędem inerrexa, który
urzędował kiedy zabrakło
na skutek nieprzewidzianych okoliczności
najwyższych urzędników. Najwyższą
władzę w państwie
sprawował początkowo jeden
urzędnik – praetor maximus, który
urzędował przez jeden
rok i był
wyposażony w najwyższą
władzę wykonawczą, sądowniczą
i wojskową. Mógł
być on wybrany
jedynie spośród patrycjuszy.
W nie dającym
się bliżej określić
czasie zastąpiono go
wybieranymi na okres
roku dwoma konsulami,
wyposażonymi w taką
samą władzę. Zachowali
oni oznaki władzy
zapożyczone od Etrusków,
ale ich uprawnienia
zostały poważnie ograniczone
na skutek wprowadzenia
już w pierwszym
roku republiki prawa
odwołania się obywatela
rzymskiego od wyroku
urzędnika do Zgromadzenia
Ludowego.
Wyjątkowym urzędem,
którego istnienie w
pełni usprawiedliwiała ówczesna
ciężka sytuacja Rzymu
była dyktatura. Dyktator
mianowany był przez
konsula na okres
sześciu miesięcy i
wyposażony w nieograniczoną władzę.
Doradcze znaczenie senatu
w okresie królewskim
wzrosło znacznie w
okresie republikańskim zwłaszcza
wobec krótkiego czasu
kadencji konsulów. Poważnie
również wzrosło znaczenie
patrycjuszy, którzy pod
każdym względem górowali
nad warstwą ludności –
plebsem. Niewątpliwie przeważająca
liczba Rzymian zajmowała
się rolnictwem. Całość
ziemi w Rzymie
rozpadła się na
ziemię państwową, ziemię
prywatną oraz wspólne
pastwiska będące niewątpliwie
ostatnim śladem wspólnego
posiadania ziemi. Pełnoprawni
obywatele rzymscy –
patrycjusze posiadali kilka
przywilejów, które odróżniały
ich od masy
plebejskiej. Było to
przede wszystkim prawo
wyborcze, następnie prawo
zawierania związków małżeńskich
oraz prawo posiadania
i nabywania ziemi.
Ten wczesnorepublikański ustrój
został przekształcony w
toku trwających dwa
wieki walk między
patrycjuszami a plebejuszami.
By nie dopuścić
do osłabienia państwa
zgodzili się patrycjusze
na pierwsze, ważne
ustępstwo na rzecz
plebejuszy. Zgodzili się
mianowicie na ustanowienie
dwóch urzędników plebejskich – trybunów ludowych,
którzy mieli reprezentować
społeczność plebejską przez
państwem. Stało się
to w 494 r.
p.n.e. przy czym
w ciągu najbliższych
kilkudziesięciu lat liczba
trybunów wzrosła do
dziesięciu. Trybunów wyposażono
w duże uprawnienia.
Mieli oni nieść
pomoc w wypadku
zagrożenia przez urzędników,
mogli sprzeciwiać się
niekorzystnym dla plebejuszy
uchwałom senatu czy
wnioskom stawianym na
zgromadzeniu ludowym. Przewodniczyli oni
ponadto zgromadzeniom plebejskim,
jednak uchwały tego
zgromadzenia nie miały
mocy obowiązującej dla
całego państwa. W
rękach więc trybunów
skupiona została ogromna
władza i by
mogli ją swobodnie
wykonywać mocą specjalnej
uchwały ludu zagwarantowano im
nietykalność. W czasie
wojny toczonej poza
granicą miasta trybun
tracił jednak swoje uprawnienia
i podlegał jak
każdy obywatel surowej
dyscyplinie.
Powodzenie plebsu
w walce z
patrycjuszami zachęciło lud
do wysunięcia dalszych
żądań. Najważniejszym z
nich było spisanie
praw, zwłaszcza prawa
karnego. Specjalna komisja
złożona z dziesięciu
urzędników podjęła się
w 451 r. p.n.e.
spisanie praw, które
uzupełnione w następnym
roku opublikowano na
spiżowych tablicach w
liczbie dwunastu i
wystawiono na Forum.
Obejmowało ono prawo
prywatne oraz przepisy
prawa karnego i
sakralnego. W związku
z rozwojem państwa
stworzono w 447 r.
p.n.e. nowy urząd
dwóch kwestorów czuwających
nad skarbcem państwa,
a w 443 r.
p.n.e. kolejny urząd
dwóch cenzorów, których
zadaniem było szacowanie
dochodów obywateli, co
stanowiło podstawę zaklasyfikowania do
odpowiedniej klasy majątkowej.
Później dodano cenzorom
dalsze funkcje jak
np. prawo ustalania
listy senatorów. Urzędy
te były początkowo
dostępne tylko dla
patrycjuszy, ale w
ciągu IV w. p.n.e.
udostępnione zostały również
plebejuszom. Z tych
uprawnień korzystali zresztą
z reguły tylko
bogaci plebejusze. W
ich też interesie
zapadła uchwała zgromadzenia
ludowego, na mocy
której małżeństwa zawarte
między patrycjuszami a
plebejuszami zyskały moc
prawną. W 445 r.
p.n.e. utworzono nowy
urząd trybuna wojskowego
o uprawnieniu konsula.
Trybunów tych było
sześciu. Przełomem okazał
się rok 300
p.n.e. kiedy to
plebejusze uzyskali dostęp
do wszystkich urzędów
łącznie z kapłańskimi.
Po likwidacji
królestwa i panowania
etruskiego sytuacja Rzymu
nie była łatwa.
Narażony był on
na napór silnych
jeszcze ciągle Etrusków,
którzy nawet przejściowo
w 500 r. p.n.e.
opanowali Rzym. Pomyślny
wynik walk z
Etruskami zawdzięczali Rzymianie
sojuszowi z Latynami.
Regulował on wzajemny
stosunek obu partnerów
na zasadzie równości.
Komenda nad wojskiem
miała się zmieniać
i raz znajdować
się w rękach
Rzymianina, raz Latyna,
jednak Rzym wkrótce
zyskał taką przewagę,
że zapewnił sobie
wyłączność komendy. Rzym
zabezpieczony dzięki temu
sojuszowi od południa
mógł poświęcić się
obronie swojej północnej
granicy. Stopniowo udało
się Rzymowi nie
tylko odeprzeć ataki
plemion góralskich, ale
przy poparciu Latynów
przystąpić do zwycięskiej
ofensywy, której rezultatem
było rozszerzenie terytorium
rzymskiego kosztem Ekwów
i Wolsków.
Jednakże migracja
Celtów doprowadziła do
poważnych zmian w
strukturze etnicznej Italii.
Najazdy ich trzymały
w napięciu cały
kraj przez cały
IV w. p.n.e. Po
długotrwałych walkach zdołali
Celtowie zlikwidować panowanie
Etrusków między Alpami
i Apeninami. W
czasie jednej z
wypraw pojawili się
Celtowie pod Rzymem.
Rozgromiwszy armię rzymską
nad rzeczką Alią
zajęli bez walki
opuszczone przez mieszkańców
miasto, które częściowo
spalili. Bronił się
jedynie zamek na
Kapitolu, ale głód
zmusił Rzymian do
nawiązania z Celtami
rokowań. Uzyskawszy znaczny
okup w złocie
wycofali się Celtowie
spod miasta. A
działo się to
w roku 386
p.n.e. Najazdy celtyckie
wpłynęły nie tylko
na etniczną i
polityczną sytuację Italii,
ale po raz
pierwszy obudziły jak
gdyby poczucie wspólnoty
ogólnoitalskiej.
Bezpośrednio najwięcej
ucierpiał Rzym, który
kilkadziesiąt lat nie
mógł się otrząsnąć
ze skutków katastrofy
znad Alii. Następstwem
tej klęski było
wznowienie ataków Etrusków,
Wolsków i Ekwów
na terytorium rzymskie.
Gorszym jeszcze zjawiskiem
było zachwianie się
Związku Lateńskiego i
rozluźnienie więzów łączących
Rzym z Latynami
i Hernikami, którzy
niechętnie znosili swą
zależność od Rzymu.
Jedynie świadomość wspólnego
niebezpieczeństwa ze strony
Celtów, którzy w
360 r. p.n.e. pojawili
się znowu pod
Rzymem skłoniła ich
do ponownego zacieśnienia
Związku celem przeciwstawienia się
najeźdźcom. Rzym tymczasem
zabezpieczył się przed
powtórzeniem klęski z
386 r. p.n.e. przez
wzniesienie potężnych fortyfikacji
miejskich.
I wojna samnicka
Zagrożenie ze
strony Celtów zbliżyło
Rzymian do Samnitów.
Efektem tego było
zawarcie w 354 r.
p.n.e. sojuszu w
celu wspólnej obrony.
Jednakże wkrótce między
obu partnerami zaznaczyły
się poważne różnice.
Wzajemne bowiem tendencje
ekspansyjne starły się
na terenie Kampanii,
o którą wybuchł
konflikt między Samnitami
a Rzymem. W
związku z przyłączeniem
się ważnego miasta
kampańskiego Kapui do
Rzymu, Samnici widząc
w tym fakcie
zagrożenie swojej strefy
wpływów rozpoczęli wojnę
z Rzymem. Była to tzw.
I wojna samnicka
( 343 – 341 r. p.n.e. ) Również
nie uniknione stało
się starcie Rzymu
z Latynami, na
których barki spadał
ciężar zabezpieczenia Rzymu
od południa. Rzym
nie uznał zerwania
związku przez Latynów
i postanowił siłą
zmusić ich do
uległości. Po dwuletniej
wojnie ( 340 – 338 r. p.n.e. )
Latynowie ulegli Rzymowi,
który rozwiązał związek
pozostawiając go pod
swoim zwierzchnictwem. Pokonane
miasta latyńskie nie
mogły odtąd zawierać między
sobą sojuszów i
uzależnione zostały w
różnej formie od
Rzymu. Określano odtąd
mianem kolonii na
prawie latyńskim osady
zamieszkiwane przez obywateli
rzymskich mające autonomię
wewnętrzną, ale związane
sojuszem z Rzymem.
Zwycięstwo Rzymu w
walce z Latynami
ogromnie umocniło jego
pozycję w Italii,
w oczach bowiem
wielu miast i
plemion italskich zagrożonych
ekspansją Samnitów, uważany
był za jedyną
potęgę zdolną przeciwstawić
się silnemu naporowi
górali. W takiej
właśnie sytuacji znalazła
się grecka kolonia
Neapol i nie
mogąc sama się
bronić zwróciła się
do Rzymu z
prośbą o pomoc.
Początkowo Rzymianie ponosili
w walce z
Samnitami ciężkie klęski.
II wojna samnicka
II wojna samnicka ( 326 – 304
r. p.n.e. ) wykazała słabość
organizacyjną naczelnej komendy
wojskowej w Rzymie.
Konsulowie bowiem, naczelni
dowódcy sił Republiki
Rzymskiej zmieniali się co roku,
a okres ten
był zbyt krótki,
by mogli w jego czasie
zorientować się w
terenie, w możliwościach
wroga i własnej
strategii. Postanowili więc
przedłużać najwyższym urzędnikom,
konsulom i pretorom
władzę w wypadku
gdy zachodziła gwałtowna
tego konieczność, a
urzędnik, któremu ją
przedłużano zwał się
prokonsulem lub propretorem.
Nim się to
jednak stało niedostatki
rzymskiej organizacji doprowadziły
do ciężkiej klęski
jaką wojsku rzymskiemu
zadali Samnici w
Wąwozie Kaudyńskim zmuszając
do kapitulacji i
dotkliwego dla honoru
rzymskiego przejścia pod
jarzmo. Rzym w
wyniku tej klęski
utracił kilka ważnych
osad zamykających dostęp
do Saminium, a
pod wrażeniem dalszych
sukcesów Samnitów, którzy
wtargnęli do Lancjum,
wierne dotychczas Rzymowi
miasta kampańskie z
Kapuą na czele
przeszły na stronę
Samnitów. W tej
ciężkiej sytuacji opracowano
nowy plan strategiczny,
który polegał na
okrążeniu Samnitów. Ważnym
osiągnięciem Rzymu było
pozyskanie plemienia Apulów
mieszkających na wschodnim
zapleczu Saminium i
założenie tam warownej
kolonii Lucerii. Powoli
szala zwycięstwa zaczęła
się przechylać na
stronę Rzymu, który
odzyskał Kapuę i
przystąpił, celem ułatwienia
sobie transportu wojska
do budowy pierwszej
brukowanej szosy łączącej
Rzym z Kapuą – via
Appia. Tymczasem Samnitom
udało się wejść
w sojusz z
Etruskami, tak że
Rzym musiał walczyć
teraz na dwa
fronty. By stawić
czoło wzrastającemu niebezpieczeństwu zreorganizowano siły
zbrojne podwyższając je
z dwóch na
cztery legiony oraz
wystawiono po raz
pierwszy flotę. Korzystając
z przewagi strategicznej
Rzymianie pobili najpierw
Etrusków w 310 r.
p.n.e. po czym
skoncentrowanymi siłami uderzyli
na Samnitów i
spustoszyli cały kraj
zdobywając główny ośrodek
Samnitów – miasto Bovianum. Wyczerpani
Samnici zawarli z
Rzymianami pokój. Jego
rezultatem było utwierdzenie
supermacji Rzymu w Italii. Cała
Kampania podlegała odtąd
Rzymowi, który podporządkował sobie
nadto środkową Italię
umacniając swe panowanie
przez założenie silnych
kolonii w miejscach
ważnych strategicznie. Zawarty
w 304 r. p.n.e.
pokój obie strony traktowały
jako zawieszenie broni
i przygotowywały się
do nowej decydującej
walki. Rzym uważał
za główne swe
zadanie umocnienie się w środkowej
Italii i niedopuszczenie do
utworzenia jednolitego frontu
między Samnitami a ich sprzymierzeńcami na
północy. Samnici próbowali
przerwać krępujące ich
okrążenie i zawarli
sojusz z Etruskami,
Umbrami, a co
ważniejsze z Celtami.
Dzięki umiejętnej dywersji
doprowadzili Rzymianie do
wycofania się Etrusków.
Osłabiwszy w ten
sposób wrogów zadali
Rzymianie w bitwie
pod Sentinum w
Umbrii w 295 r.
p.n.e. Samnitom i
Celtom ciężką klęskę,
która zadecydowała o
wyniku wojny. Zabezpieczony
od strony południowej
Rzym uderzył teraz
na Celtów, którzy
wyparci zostali z
części zajmowanego przez
siebie terytorium. W
wyniku tej pomyślnej
wojny, która wykazała
ogromną przewagę Rzymu
nad pozostałymi ludami
italskimi zrodził się
w kołach rządzących Rzymem
plan rozciągnięcia supremacji
państwa rzymskiego na
całą Italię.
Zapoczątkowana i
prowadzona konsekwentnie przez
senat rzymski akcja
osiedleńcza plebejuszy na
zdobytej ziemi przyniosła
Rzymowi doskonałe rezultaty.
Systematycznie zwiększała się
liczba jednostek terytorialnych zamieszkanych
przez rzymskich obywateli.
Równocześnie z rozwojem
gospodarczym zwiększać się
zaczęła liczba niewolników
dostarczanych przez ciągłe
wojny, wzrastać też
zaczęła ich rola
w życiu ekonomicznym
Rzymu. W wyniku
podboju Italii Rzym
stworzył z początkiem
II w. p.n.e. organizację
polityczną zwaną Związkiem
Italskim. W jego
ramach w różnej
formie podporządkowane zostały
panowaniu rzymskiemu miasta
greckie i etruskie,
plemiona Samnitów, Umbrów,
Osków i Ilirów.
Odkąd Rzym z
końcem V w. p.n.e.
rozpoczął ekspansję w
Italii, objął kontrolę
nad całym półwyspem.
Dalszemu umocnieniu panowania
rzymskiego służyły kolonie
zakładane na prawie
latyńskim. Dowodem wzrastającego
znaczenia i zasięgu
handlu rzymskiego było
nawiązanie kontaktów z
największymi potęgami handlowymi
hellenistycznego Wschodu, najpierw
w 306 r. p.n.e.
z Rodos, skąd
Rzym przejął wzory
dla swego prawa
morskiego, oraz w
273 r. p.n.e. z
Egiptem. Te ostatnie
kontakty świadczyły o
wzrastającej tendencji do
wyzwolenia się spod
wyłącznej zależności od
Kartaginy. Po wprowadzeniu
w 300 r. p.n.e.
obiegowej monety miedzianej
w 270 r. p.n.e.
mieli przystąpić Rzymianie
do bicia monety
srebrnej wykorzystując doświadczenia
mennicze miast greckich.
W ciągu więc
kilku wieków Rzym
stał się największą
potęgą militarną i
gospodarczą w świecie
śródziemnomorskim.
Wojny punickie
Założona przez
osadników tyryjskich w 814 r. p.n.e.
Kartagina dopiero w
600 r. p.n.e. zaczęła
odgrywać przewodnią rolę
wśród osad fenickich
w północnej Afryce.
Opanowawszy stopniowo handel
w zachodniej części
Morza Śródziemnego strzegła
zazdrośnie źródeł surowcowych
tego regionu importując
rudy srebra, ołowiu
i miedzi z
Hiszpanii, cyny z
Anglii, które następnie
przetwarzała w swych
warsztatach na wysoko
cenione wyroby. Pojawienie
się Greków na
Sycylii, Korsyce, w
Galii i Hiszpanii
uważali Kartagińczycy za wdarcie się
w ich strefę
wpływów. Rządzeni przez
arystokrację kupiecką starali
się Kartagińczycy nie
dopuścić do wytworzenia
w zachodniej części
Morza Śródziemnego potęgi,
która mogłaby zagrozić
ich pozycji handlowej.
Pilnie obserwując rozwój
sytuacji politycznej w
Italii utrzymywali stałe
kontakty handlowe z
Rzymem. Równocześnie państwo
kartagińskie uważało istnienie
wolnych miast greckich
w Italii za
warunek utrzymania pewnej
równowagi sił. Kiedy więc Rzym
zajął w 272 r.
p.n.e. Tarent, Kartagina
interweniowała zbrojnie po
stronie Greków. I
tak doszło do
starcia interesów obu
państw w Cieśninie
Sycylijskiej. Kampańscy najemnicy
tyrana – króla
syrakuzańskiego Agatoklesa, którzy
opanowali miasto Messanę
pobici przez króla
Hierona II zwrócili
się o pomoc
równocześnie do Rzymu
i Kartaginy. Kiedy
Kartagińczycy wysłali siły
zbrojne pod Messanę,
by przez jej
opanowanie kontrolować ruch
przez cieśninę, Rzym
zdecydował się na
interwencję.
Pojawienie się
armii rzymskiej na
Sycylii było dla
Hierona hasłem przyłączenia
się do Kartagińczyków. Jednakże
po zwycięstwie Rzymian
nad połączonymi siłami
Hierona i Kartaginy,
Hieron zmuszony został
do zawarcia pokoju
z Rzymianami, którzy
opanowali Messanę. Hieron
stał się odtąd
wiernym sojusznikiem Rzymu
wspomagając go w
dalszym toku wojny
dostawami zboża. W
Kartaginie interwencję Rzymu
w Messanie uznano za
wypowiedzenie wojny. Jej
wynik miał przesądzić
o panowaniu jednej
z walczących stron
na obszarze Morza
Śródziemnego. Rzym zaatakował
pozycję Kartaginy w
zachodniej Sycylii w
264 r. p.n.e. jednocześnie
przystępując do budowy floty. Dzięki
zastosowaniu wynalezionych
jeszcze z końcem
V w. p.n.e. przez
Syrakuzan mostów zwodzonych,
które zarzucano z
okrętów rzymskich na
okręty kartagińskie odnieśli
Rzymianie pierwsze wielkie
zwycięstwo morskie pod
Mylae.
Zachęceni tym
sukcesem postanowili zaatakować
teraz Kartaginę w
Afryce. W 256 r.
p.n.e. pod przylądkiem
Eknomos na południowym
wybrzeżu Sycylii odnieśli
Rzymianie zwycięstwo i
wylądowali pod wodzą
konsula Atiliusza Regulusa
w Afryce mimo
przewagi Kartagińczyków. Tutaj
wykorzystując zaskoczenie Kartaginy
odnosili Rzymianie początkowo
sukcesy, ale ostatecznie
ponieśli klęskę pod
Tunes, ich armia
została zniszczona, a
konsul Regulus dostał
się do niewoli.
W następnych doznali
Rzymianie znacznych strat
na morzu nie
tyle z rąk
Kartagińczyków, co na
skutek burz i
nieznajomości warunków topograficznych północnego
wybrzeża Afryki. Ale
dzięki pomocy technicznej
udzielonej im przez
Syrakuzy mogli Rzymianie
zdobyć silną twierdzę
Panormus – dzisiejsze
Palermo.
W związku
z wyczerpaniem finansowym
obu stron wojna
od 250 r. p.n.e.
przybrała charakter walki
pozycyjnej. Po stronie
kartagińskiej odznaczył się
szczególnie znakomity wódz
Hamilkar Barkas, który
zajął umocnioną pozycję
na górze Eryks
na zachodnim cyplu
Sycylii i stąd
nękał Rzymian wypadami.
Wojnę prowadzono w ten sposób
przez kilka lat
bez rozstrzygnięcia, aż wreszcie Rzym
zdobył się na
jeszcze jeden wysiłek
i za pieniądze
uzyskane od obywateli
w formie pożyczki,
która miała być
zwrócona po zakończeniu
wojny, zbudował flotę.
Jej zwycięstwo u
wysp Egadów w
242 r. p.n.e. przesądziło
o wyniku wojny.
Wyczerpana Kartagina poprosiła
o pokój rezygnując
z zachodniej Sycylii
i płacąc odszkodowanie
w wysokości 3200
talentów.
Utrata posiadanej
od wieków zachodniej
Sycylii wywołała ciężki
kryzys w Kartaginie.
Kłopoty i trudności
nie zakończyły się
z zawarciem pokoju.
Zaskoczona została wybuchem
powstania najemników, którym
z powodu wyczerpania
skarbu nie można
było wypłacić zaległego
żołdu. Także Rzym
zażądał od Kartaginy
ustąpienia Sardynii oraz
Korsyki grożąc wojną.
Wyczerpana Kartagina nie
mogła przeciwstawić się
żądaniom rzymskim i
zrzekła się obu
wysp. Natomiast Rzym
wybitnie poprawił swoją
pozycję strategiczną oddzielając
się od Kartaginy
łańcuchem wysp : Sycylią,
Sardynią i Korsyką.
W związku z
utratą starych terytoriów,
z których ciągnęła
znaczne zyski Kartagina
postanowiła je sobie
zrekompensować przez zdobycie
nowych. Terytorium dotąd
stosunkowo przez nią
słabo eksploatowanym była
Hiszpania.
Dzięki zręcznej
politycznej grze zdołał
Hamilikar Barkas rozciągnąć
wpływy Kartaginy na
obszary południowo –
wschodniej Hiszpanii. Po
śmierci Hamilkara kontynuował
ten podbój jego
zięć Hazdrubal, który
założył miasto Carthago
Nova, główną bazę
panowania kartagińskiego w
Hiszpanii. Sukcesami tymi
zaniepokoił się Rzym
i chcąc położyć
tamę dalszej ekspansji
terytorialnej Kartaginy zawarł
z Hazdrubalem w
226 p.n.e. układ,
w którym zobowiązał
się on nie
przekraczać rzeki Ebro,
uznawanej przez za
północną granicę strefy
wpływów kartagińskich.
Podbój Hiszpanii
kontynuował następca Hazdrubala – Hannibal, który
w walkach tych
błysnął wielkim talentem
militarnym i wyszkolił
oddaną sobie armię.
W 219 r. p.n.e.
nie licząc się
z układem zawartym
z Rzymem obległ
i zdobył miasto
Sagunt na południe
od rzeki Ebro.
Rzym uznał postępowanie
Kartaginy za prowokację
i zażądał wydania
Hannibala jako podżegacza
wojennego. Wobec odmowy
Rzym wypowiedział Kartaginie
wojnę. Przygotowując się
do niej opracowali
Rzymianie plan równoczesnego
uderzenia na samą
Kartaginę z Sycylii,
a na kartagińską
Hiszpanię za pomocą
silnej floty. Plan
Hannibala zdającego sobie
sprawę ze słabości
Kartaginy na morzu
polegał na szybkim
przerzuceniu działań wojennych
do Italii. Koncepcja
ta miała jeden
słaby punkt strategiczny.
Była to konieczność
utrzymywania lądowego połączenia
z Hiszpanią, główną
bazą zaopatrzeniową. Tę
słabość planu Hannibala
dostrzegli Rzymianie w
momencie rozpoczęcia inwazji
Italii przez Kartagińczyków. Kroki
jakie wtedy podjęli
w dużym stopniu
przesądziły o wyniku
wojny. Kiedy wojska
rzymskie były już
zaokrętowane, by udać
się do Hiszpanii
nadeszła wiadomość, że
Hannibal opuścił Nową
Kartaginę i na
czele wielkiej armii
liczącej 60 tys.
żołnierzy i pomaszerował
przez Pireneje i
Galię ku Alpom.
Ponieważ pościg
rzymski za Hannibalem
nie dał rezultatu
dowodzący armią rzymską
konsul Publiusz Korneliusz
Scypio wysłał swego brata
Gnejusza na czele
floty do Hiszpanii
zlecając mu odcięcie
Hannibala od połączeń
z tym krajem,
sam zaś powrócił
do Italii by
zająć się przygotowaniami do
jej obrony. Tymczasem
Hannibal wśród ciężkich
strat przekroczył Alpy
w okolicy Mont
Cenis i zjawił
się wiosną 218 r.
p.n.e. w
Italii i odniósł
zwycięstwo nad Rzymianami
nad rzeką Ticinus
i Trebią, po
czym przeciągnąwszy na
swą stronę Celtów
ruszył w głąb
Italii. Rzymianie nie
mogąc się utrzymać
na linii rzeki
Padu cofnęli się
na południe, by
stawić czoło Hannibalowi
w górzystej Etrurii.
Jednakże plan zaskoczenia
Hannibala z dwóch
stron nie powiódł
się. Przeciwnie, to
Hannibalowi udało się
wciągnąć w pułapkę
armię rzymską dowodzoną
przez konsula Gajusza
Flaminiusza w wąskim
przejściu między pasmem
górskim, a Jeziorem
Trazymeńskim i zadać
jej druzgocącą klęskę
w 217 r. p.n.e.
Wykorzystując bezczynność Rzymian
Hannibal spustoszył dotkliwie
Italię. Mimo wystawienia
przez Rzymian ogromnej
armii liczącej 80
tys. piechoty i
6 tys. jazdy
odniósł Hannibal w
216 r. p.n.e. pod
Kannami w Apulli
druzgocące zwycięstwo. Prawie
cała armia rzymska
padła na pobojowisku.
Jednak mimo
świetnego zwycięstwa Hannibal
nie mógł go
w pełni wykorzystać
atakując i zdobywając
Rzym, był bowiem
zbyt osłabiony, a
jedynie ten sukces
mógłby zakończyć wojnę.
Przymierze, które zawarł
Hannibal z Macedonią
doprowadziło do rozszerzenia
wojny na teren
Grecji, gdzie do
walki z Macedonią
pozyskał Rzym Etolów.
Jest to
tak zwana I
Wojna Macedońska (215 – 205
r. p.n.e.) W samym
państwie rzymskim cierpiało
szczególnie rolnictwo, które
na skutek zniszczeń
Italii przez wojska
Hannibala i przejście
na stronę Kartaginy
Syrakuz wspomagających dotąd
Rzym dostawami zboża,
nie mogło zaspokoić
potrzeb kraju, tak
że Rzym zmuszony
był sprowadzać zboże z Egiptu.
Dowodem ciężkiej sytuacji
kraju był spadek
o połowę liczby
obywateli zdolnych do
noszenia broni. Mimo jednak
tej Hannibal. poważnej Sytuacji Rzym
kontynuował wojnę. Z
powodzeniem walczyli Rzymianie
na Sycylii, gdzie
po dwuletnim oblężeniu
( 214 – 212 r. p.n.e. ) wpadły
w ich ręce
Syrakuzy. Ta klęska
pociągnęła za sobą
wycofanie się Kartagińczyków z
Sycylii. Mniej natomiast
korzystnie układały się
dla Rzymian walki
w Hiszpanii, gdzie
komendę nad wojskami
powierzono Publiuszowi Korneliuszowi
Scypionowi. Zreorganizował on
armię rzymską, zdobył
w 209 r. p.n.e.
Nową Kartaginę, pozyskał
przyjaźń plemion iberyjskich,
ale mimo zwycięstwa
pod Bekulą nie
zdołał przeszkodzić bratu
Hannibala Hazdrubalowi w jego marszu
do Italii. Tymczasem
padła w 211 r.
p.n.e. Kapua, której
nie udało się
uratować Hannibalowi zamierzającemu nagłym
marszem opanować Rzym,
a w 209 r.
p.n.e. Tarent. Hannibal
wyparty został na
południe i ograniczony
do południowego cypla
Italii. Dzięki zdecydowanym
sukcesom Rzymian i
opanowaniu przez wojska
rzymskie Hiszpanii nabrał
konkretnych kształtów plan
lądowania Rzymian w
Afryce i zadania
tutaj Kartaginie ostatecznego
ciosu. Publiusz Korneliusz
Scypio wybrany został
jako konsul na
wodza wyprawy, która
ruszyła w 204 r.
p.n.e. do Afryki. Jego
zwycięstwa nad Kartagińczykami i ich sprzymierzeńcami afrykańskimi
skłoniły rząd kartagiński
do odwołania z
Italii Hannibala. Kiedy
po ominięciu rzymskiej
floty wylądował w
Afryce najpierw nawiązał
ze Scypionem rokowania,
które jednak nie
przyniosły rezultatów.
Bitwa pod Zamą
W
tej sytuacji doszło
w 202 r. p.n.e.
do bitwy pod
Zamą. Dzięki przewadze
jazdy numidyjskiej przyprowadzonej przez
sprzymierzonego z Rzymem
księcia Masynissę, mógł
wódz rzymski zastosować
manewr okrążający i
zniszczyć większość sił
kartagińskich. Upokorzona Kartagina
musiała prosić o
pokój, zrezygnować ze
wszystkich posiadłości poza
Afryką, zapłacić ogromne
odszkodowanie wojenne i
wydać flotę z
wyjątkiem 10 okrętów.
Szczególnie poniżająca była
klauzula zabraniająca Kartaginie
prowadzenia wojny bez
zgody Rzymu. Po
zwycięstwie nad Kartaginą
stał się Rzym
pierwszą potęgą świata
śródziemnomorskiego. W mistrzowski
sposób wykorzystał istniejące
na Wschodzie stosunki
polityczne i łączył
się ze słabszymi
po to by i
te w końcu
podporządkować swemu władaniu.
Ta zasada była
obok przewagi militarnej
głównym instrumentem rzymskiej
polityki na Wschodzie.
Bezpośrednio po
zakończeniu działań wojennych
z Kartaginą, mimo
wyczerpania senat przeprowadził
uchwałę o wypowiedzeniu
wojny Macedonii. Rządzące
bowiem koła w
Rzymie chciały się
zemścić za pomoc
okazaną przez króla
Filipa V Hannibalowi. Rzym
rozpoczął wojnę pod
hasłem wyzwolenia Grecji
( II wojna macedońska,
200 – 197 r. p.n.e. ) i
dzięki zwycięstwu pod
Kynoskefalaj odniesionemu przez
Tytusa Kwinkcjusza Flamininusa
rozstrzygnął ją na
swoją korzyść. Macedonia
musiała wycofać się
z Grecji, której
wolność ogłosił uroczyście
Flamininus w 196 r.
p.n.e. podczas igrzysk
istmijskich.
Zbrojenia syna
Filipa V – Perseusza i
obawa przed odrodzeniem
się potęgi militarnej
Macedonii doprowadziły do
wybuchu III wojny
macedońskiej ( 171 – 168 r. p.n.e. )
Perseusz zapewnił sobie
pomoc Ilirów i
Epirotów oraz pozyskał
sympatię wielu miast
greckich, w tym
wrogo dotąd nastawionego
do Macedonii Rodos.
Jednakże w decydującej
bitwie pod Pydną
w 168 r. p.n.e.
rzymska taktyka zatriumfowała
nad mało sprawną
armią macedońską. Macedonia
przestała istnieć jako
królestwo i została
podzielona na cztery
republiki. Ten stan
rzeczy nie trwał
długo, Macedończycy bowiem
raz jeszcze zerwali
się do walki
z Rzymem pod
wodzą Andriskosa. Powstanie
to zostało po
ciężkich walkach stłumione,
a Macedonia w
148 r. p.n.e. zamieniona
w prowincję. Tymczasem
Związek Eolski wrogo
ustosunkował się do
Rzymu i nawiązał
porozumienie z królem
Seleucydów Antiochem III
zapraszając go do
Grecji. Po jego
klęsce Rzymianie zwrócili
się przeciw Etolom,
zdobyli ich stolicę
Ambrakię, a Związek
zlikwidowali. Ta bezwzględna
polityka Rzymu w
stosunku do Greków
spowodowała zmianę nastrojów.
Zwłaszcza w toku
III wojny macedońskiej
większość Greków sympatyzowała
z Macedonią, przede
wszystkim Związek Achajski.
Po ostatecznym
rozgromieniu Macedonii Rzym z całą
bezwzględnością wystąpił przeciw
Grekom i szukał
pretekstu by zniszczyć
teraz Związek Achajski.
Dostarczył mu go
spór między Spartą
a Związkiem. Kiedy
przedstawiciele senatu wysłani
do Grecji celem
rozstrzygnięcia sporu ogłosili
decyzję Rzymu, która
równała się rozwiązaniu
Związku, Achajowie zerwali
się do walki.
Mimo jednak powołania
do wojska niewolników
siły związkowe były
zbyt słabe, by
przeciwstawić się armii
rzymskiej, po dwukrotnej
klęsce poszły w
rozsypkę, a konsul
Lucjusz Mummiusz zdobył
i zniszczył w
146 r. p.n.e. Korynt.
Rzym nie stworzył
jednak z Grecji
odrębnej prowincji, ale
podporządkował ją administracyjnie namiestnikowi
Macedonii. Jedyna wielka
potęga azjatycka, państwo
syryjskie Seleucudów wydźwignęło
się za rządów
Antiocha III do
znacznej świetności, ale
jago plany rozszerzenia
państwa kosztem słabnącego
Egiptu rządzonego przez
dynastię Lagidów wywołały
sprzeciw Rzymu. Wojnę
sprowokowali Etolowie, którzy
zaprosili Antiocha III do Grecji.
Pobity jednak pod
Termopilami w 191 r.
p.n.e. wycofał się
Antioch do Azji
Mniejszej. Dodatkowym powodem
niechęci mobilizującym Rzym
przeciw Antiochowi była
obecność na jego
dworze Hannibala snującego
antyrzymskie plany. Pokonany
na morzu oraz
na lądzie pod
Magnezją w Azji
Mniejszej w 190 r.
p.n.e. musiał Antioch
zawrzeć pokój z
Rzymem, zrzec się
posiadłości w Azji
Mniejszej i zapłacić
ogromną kontrybucję wojenną.
Seleucydzi po tym
ciosie nie zdołali
się już nigdy
podźwignąć stając się
państwem zależnym od
Rzymu. Natomiast stosunki
rzymsko – egipskie, których podstawą
był handel, zwłaszcza
zbożem nie dawały
Rzymowi bezpośredniej okazji
do interwencji. Słabnące
państwo Lagidów zagrożone
powstaniami od wewnątrz
i agresją Seleucydów
od zewnątrz widziało
gwaranta swej niepodległości w
opiece potężnej Republiki
Rzymskiej.
Po klęsce
poniesionej w wojnie
z Rzymem Kartagińczycy
za sprawą Hannibala
w szybkim tempie
odbudowali swą gospodarkę
budząc tym nieufność
Rzymu. Sytuację w
Afryce północnej komplikował wzrost państwa
numidyjskiego, którego władca
Masynissa miał własne
plany i dążył
do stworzenia silnego
organizmu państwowego zdolnego
przeciwstawić się ekspansji
rzymskiej. W tym
celu pragnął on
opanować Kartaginę, z
której zamierzał uczynić
swoją stolicę. Korzystając
z klauzuli traktatu
pokojowego rzymsko –
kartagińskiego zabraniającej Kartagińczykom podejmowania wojny
bez zgody senatu rzymskiego, zaczął
ich nękać napaściami pewny
poparcia Rzymu. W
istocie Kartagińczycy rozjuszeni
atakami Masynissy rozpoczęli
działania wojenne nie
czekając na rozstrzygnięcie ze
strony rzymskiej. Wpływowe
koła rzymskich polityków
z Markiem Porcjuszem
Katonem na czele,
którego znanym powiedzeniem
było – „ Zresztą uważam, że
Kartaginę należy zniszczyć „
postanowiły wykorzystać tę
sytuację do przeprowadzenia ostatecznej
rozgrywki z groźnym
przeciwnikiem. Łudząc Kartagińczyków widokami
pomyślnego wyroku, zażądali
najpierw Rzymianie wydania
całego sprzętu wojennego,
a dopiero później,
mając już gotowy
plan zniszczenia Kartaginy,
obwieścili im wyrok
senatu. Równał się
on wyrokowi śmierci
na miasto, które
przez stulecia było
głównym ośrodkiem Morza
Śródziemnego. Mianowicie Kartagińczycy
mieli opuścić miasto
i osiedlić się
w odległości 15
km od morza.
Odrzuciwszy ten wyrok
zerwali się Kartagińczycy
do walki, którą
prowadzili z niezwykłą
zaciekłością przez trzy
lata ( 149 – 146 p.n.e. )
Ostatecznie zdobył ją
Publiusz Korneliusz Scypio
Emilianus, wnuk zwycięscy
II wojny punickiej.
Kartagina na rozkaz
senatu została zniszczona,
ziemia na której
była zbudowana przeklęta,
a jej posiadłości
w Afryce zamienione
w nową prowincję
Afrykę.
Za swe
najpilniejsze zadanie po
zwyciężeniu Hannibala uważali
Rzymianie obok walki
z Macedonią, poskromienie
Celtów. W ciągu
dziesięcioletnich walk ( 200 – 190
r. p.n.e. ) zmusili Rzymianie
do uległości plemiona
celtyckie Bojów i
Insbrów i odbudowali
zniszczone przez nich
kolonie Cremonę i
Placentię. Oceniając rzymską
politykę zagraniczną trzeba
stwierdzić, że w
tym czasie Rzym
niechętnie decydował się
na likwidację obcego
państwa. W tym
bowiem wypadku musiał
się liczyć z
koniecznością utrzymywania znacznych
sił w podbitym
kraju i to
zarówno ze względu
na spokój wewnętrzny,
jak i na
obronę przed najazdami
z zewnątrz. Toteż
w pierwszej fazie
swej ekspansji wolał
raczej Rzym osłabić
pokonane państwo, rozbijając
go na mniejsze
terytoria, albo nakładając
nań wielką kontrybucję.
Dopiero kiedy wybuchające
równocześnie w kilku
punktach powstania np.
w Kartaginie, Macedonii,
Grecji i Hiszpanii,
stworzyły dla Rzymu
ciężką sytuację zmuszony
został do porzucenia
dotychczasowego systemu i
przejścia do bezpośredniego zarządzania.
Z podbitych terenów
stworzono jednostki administracyjne zwane
prowincjami. W wyniku
tej nowej polityki
w bezpośrednim władaniu
Rzymu znalazły się
następujące prowincje :
- 241 r. p.n.e. Sycylia
- 237 r. P.n.e. Sardynia
i Korsyka
- 201 r. p.n.e. Hiszpania
- 148 r. P.n.e. Macedonia
z Epirem i
Grecja
- 146 r. p.n.e. Afryka
Obok tych
terytoriów istniało wiele
państw i plemion,
które podlegały rzymskiemu
protektoratowi i tworzyły
państwa określane mianem
przyjaciół ludu rzymskiego
jak np. Pergamon
czy Numidia. W
wyniku podboju świata
śródziemnomorskiego i wywołanych
tym przeobrażeń społecznych
tradycyjny ustrój Rzymu
zaczął się załamywać.
Dopóki terytorium Rzymu
było niewielkie, a
zakres spraw urzędowych
ograniczony, system ten
funkcjonował sprawnie. Odnosi
się to do
V i IV w.
p.n.e. W
miarę jednak jak
Rzym w III
i II w. p.n.e.
przeobraził się w
wielkie imperium, senat,
magistratura, zgromadzenia ludowe
zaczęły pracować wadliwie.
Co więcej zarysowała
się przepaść między
interesami arystokracji senatorskiej
a masami chłopskimi.
Podczas gdy jedni
uważali wojny i
wiążące się z tym
powiększenie terytorium państwa
oraz własnych majątków
za swój cel,
drudzy nie widzieli
korzyści dla siebie
w dalszym prowadzeniu
polityki ekspansyjnej. Dlatego
też w II w.
p.n.e. coraz trudniej
było arystokracji mobilizować
chłopów do służby
wojskowej, a dyscyplina
wojskowa uległa rozluźnieniu.
Stały napływ
bogactw do Rzymu
oraz zapoznanie się
z architekturą hellenistyczną przyczyniły
się do rozwoju
budownictwa. Sam Rzym
ze swymi drewnianymi budynkami
nie mógł jeszcze
współzawodniczyć w tym
czasie z metropoliami
hellenistycznymi. Dopiero z
końcem III w. p.n.e. zaczęto
w Rzymie wznosić
murowane domy prywatne.
Rozwijające się budownictwo
publiczne skoncentrowane było zwłaszcza
koło Forum, które
stało się głównym
ośrodkiem życia miasta
i państwa. Od
końca III w. p.n.e. zaczęto
również wznosić okazałe
świeckie budowle publiczne
np. wielki cyrk
Flaminiusza, a z
początkiem II w. p.n.e. okazałe
kurie przeznaczone na
zebrania sądowe i
różne posiedzenia. Konieczność
zaopatrzenia w wodę
ludności Rzymu dała
początek budowie wodociągów,
którymi sprowadzano ją
z pobliskich gór.
Powstanie niewolników na
Sycylii
Zaognienie sytuacji
społecznej Italii łączyło
się przede wszystkim
z narastaniem oporu
wśród niewolników. Zjawisko
to występowało z
końcem II w. p.n.e. na
tych obszarach, na
których gospodarka niewolnicza
była silnie rozwinięta
np. na Sycylii
i na hellenistycznym Wschodzie.
Do kategorii najgorzej
traktowanej przez właścicieli
należeli niewolnicy –
pasterze. Ażeby zdobyć
niezbędne środki do
życia, urządzali napady
na okoliczne osady
organizując się w
tym celu w zbrojne oddziały.
I właśnie wśród
niewolników – pasterzy
wybuchło w 136 r.
p.n.e. powstanie na
Sycylii, któremu przewodzili
Eunus i Kleon.
Powstańcy, do których
dołączyła się biedota
wiejska opanowali znaczną
część wyspy i
wybrali na stolicę
położony na niedostępnej
górze gród Enna.
Znacznie większe rozmiary
przybrały zaburzenia społeczne
w Azji Mniejszej.
Kiedy ostatni król
Pergamonu Attalos III
zapisał swe państwo
w testamencie Rzymowi
w 133 r. p.n.e.
ludność wiejska obawiająca
się zdzierstwa rzymskiej
administracji zerwała się
do walki pod
wodzą Arystonika. Dopiero
po czteroletnich zmaganiach
( 136 – 132 r. p.n.e. ) zdołał
konsul Publiusz Rupiliusz
zdusić powstanie na
Sycylii i zdobyć
główny ośrodek oporu – Ennę.
Dla odstraszającego przykładu
ukarano 20 tys.
niewolników śmiercią na
krzyżu. Długo również
trwały walki w
Azji Mniejszej, dopiero
bowiem uwięzienie Arystonika
zakończyło powstanie.
Państwo pergameńskie
zamienione zostało w
129 r. p.n.e. na
rzymską prowincję, której
nadano nazwę Azja.
W związku z
wzrastającymi oznakami kryzysu,
w jakim znajdował
się Rzym koła
postępowych zaczęły głosić
tezę o konieczności
podjęcia reform. Działając
pod wpływem filozofii
greckiej wystąpił Tyberiusz
Grakchus z planem
reformy stosunków w
Rzymie. Reforma polegać
miała na szeroko
zakrojonej akcji parcelacyjnej, do
czego posłużyć miała
ziemia państwowa. Projekt
Tyberiusza godzący w
materialne interesy arystokracji
i naruszający jej
stan posiadania napotkał
gwałtowny opór większości
członków senatu. Tymczasem
Tyberiusz postanowił ubiegać
się ponownie o
trybunat, choć prawo
dopuszczało powtórne piastowanie
tego urzędu dopiero
po 10 latach.
Widząc w tych
zamiarach zamach na
praworządność, grupa senatorów
zaatakowała w dniu
wyborów Tyberiusza. Jego
zabójstwo było początkiem
stuletnich walk domowych,
które doprowadziły do upadku republiki.
Na skutek zabiegów
arystokracji przydział ziemi
państwowej uległ zahamowaniu,
co spowodowało wzrost
napięcia w Italii.
W tej sytuacji
z szerokim programem
reform wystąpił brat
Tyberiusza, Gajusz Semproniusz
Grakchus. Zdaniem Gajusza
plany reformy Tyberiusza
dotyczyły zagadnień ubocznych,
drugoplanowych, natomiast on
postanowił dążyć do
rozstrzygnięcia sprawy kwestii
władzy w państwie
rzymskim i rozpoczął
walkę z senatem,
chcąc pozbawić go władzy i
wprowadzić na jego
miejsce zgromadzenie ludowe.
Działalność Gajusza rzeczywiście
doprowadziła do skupienia
się koło niego
znacznej części społeczeństwa. Jednakże
łamanie tradycji, podobnie
jak w przypadku
jego brata wywołało
sprzeciw tych warstw
społecznych, które niechętnie
odnosiły się do
powtórnego piastowania przez
Gajusza urzędu trybuna.
Senatorzy zdołali przeciągnąć
na swoją stronę
część ekwitów, tak że Gajusz
nie został wybrany.
Zachęceni jego klęską
postanowili teraz senatorzy
zaatakować go bezpośrednio.
Zwolennicy Gajusza Grakcha,
którzy obsadzili Awentyn
zostali pobici i
rozproszeni, a sam
Gajusz popełnił samobójstwo.
Mimo wstrząsów
wewnętrznych Rzym w dalszym
ciągu prowadził politykę
ekspansji. Bez trudności
podbity został śródziemnomorski pas
wybrzeży Galii łączący
Italię z Hiszpanią
zwany Galią Narbońską
i zamieniony w
121 r. p.n.e. na
prowincję. Wybrany konsulem
w 107 r. p.n.e.
Mariusz zaznaczył się
w historii rzymskiej
republiki uchwaleniem wielu
ustaw o przełomowym
znaczeniu dla jej
dalszych losów. Najważniejsza
była reforma wojskowości
i zasad rekrutacji
armii. Zerwał on
z dotychczasową zasadą
przewidującą powołanie do
wojska jedynie obywateli
należących do warstw
posiadających i zaciągnął
obok nich również
tych, którzy majątku
żadnego nie posiadali.
Mieli oni natomiast
w nagrodę za
dobrą służbę, zwykle
szesnastoletnią otrzymać przydział
ziemi. By podnieść
wartość bojową armii
podzielił Mariusz legiony
na silniejsze liczebnie
jednostki taktyczne –
kohorty jednolicie uzbrojone.
W tak zreorganizowanej armii
poważniejszą rolę odgrywała
teraz jazda rekrutująca
się głownie ze
sprzymierzeńców rzymskich spoza
Italii. Tymczasem łudzeni
od dziesiątków lat
nadzieją otrzymania obywatelstwa
rzymskiego widzieli Italikowie
jedyną tylko dla
siebie drogę ratunku
tj. zerwanie z
Rzymem i utworzenie
samodzielnego państwa. Ich
formalnemu żądaniu przyznania
obywatelstwa senat nie
uczynił zadość. Ruch
powstańczy zatoczył szerokie
kręgi i objął
znaczne obszary Italii.
W tej sytuacji,
w związku z kryzysem finansowym
Rzym zdecydował się
pójść na ustępstwa.
By zapobiec rozszerzeniu
się ruchu nadano
najpierw obywatelstwo rzymskie
wiernym sprzymierzeńcom, a
potem mieszkańcom Galii
nadpadańskiej prawo latyńskie.
Optymaci i Populaci / Wojny z
Pontem
Bezpośrednio po
zakończeniu wojny ze
sprzymierzeńcami Rzym przeżył
ciężki kryzys wywołany
wybuchem wojny domowej.
Rozgrywki polityczne między
zwalczającymi się obozami
Optymatów i Populatów
zaostrzyły się na
skutek zatargu jaki
wybuchł między populatą
Mariuszem, a optymatą
Sullą o komendę
w wojnie z
królem Pontu Mitrydatesem.
Sulla pociągając za
sobą armię poddaną
jego komendzie ruszył
na Rzym, który
zajął bez poważniejszego oporu
zmuszając Mariusza do
ucieczki. Umocniwszy się
w Rzymie ruszył
Sulla na wschód w
87 r. p.n.e. zagrożony
postępami wojsk Mitrydatesa.
Po jego wyjeździe
Mariusz i jego
zwolennicy powrócili do
Italii i połączywszy
się z Lucjuszem
Korneliuszem Cynną oblegli
i zdobyli stolicę
mordując zwolenników Sulli.
Tymczasem przeciwnik Sulli
na wschodzie, Mitrydates
VI Eupatos, władca
Pontu, który w
toku pomyślnych wojen
nie tylko rozszerzył
granice swego państwa,
ale przez podbój
Krymu stworzył silną
monarchię, dysponującą poważną
potęgą militarną. Jego
bezwzględna polityka ekspansji
na terenie Azji
Mniejszej natrafiła na
sprzeciw Rzymu, który
zdecydował się podjąć
z nim walkę.
Dysponując flotą i
znacznymi siłami lądowymi
zaatakował Mitrydates rzymską
prowincję Azję i
zdobył ją bez
poważniejszego oporu. Kontynuując
swą ofensywę wysłał
Mitrydates znaczne siły
na podbój wysp
Morza Egejskiego i
Grecji. Nienawiść do
Rzymu była tutaj
tak wielka, że
prawie cała Grecja
opowiedziała się po
jego stronie, w
tym również Ateny.
Jednakże kiedy wylądował
Sulla z wielkimi
siłami od razu
uzyskał poważne sukcesy.
Mimo zaciętego oporu
zdobył po dość
długim oblężeniu Ateny,
które następnie gruntownie
złupił. Z kolei
rozbił Sulla pod
Cheroneją i Orchomenos
armie pontyjskie. Zagrożony
przez wojska rzymskie
musiał w końcu
Mitrydates zawrzeć w
85 r. p.n.e. pokój
z Sullą w
Dardanos.
Sulla
Sulla był
teraz panem Wschodu.
Kiedy nie uzyskał
zgody na powrót
do Italii swych
zwolenników wypędzonych przez
Mariusza, postanowił siłą
rozstrzygnąć konflikt. W
83 r. p.n.e. wylądował
w Italii, gdzie
jego poplecznicy z
Gnejuszem Pompejuszem na
czele zbierali na
własną rękę wojsko
do walki z Populatami. Sytuacja
tych ostatnich nie
była pomyślna, zamordowano
Cynnę, zaś jego
następcy nie cieszyli
się autorytetem. W
krwawych walkach zdołał
Sulla wraz z
Pompejuszem zgnieść wojska
przeciwników. Sulla stał
się teraz i
panem Italii, jak
również opanowanej przez
Pompejusza Afryki. Jednak
jego pozycja prawna
nie była ustalona.
W tej sytuacji
uczynił on doniosły
krok. Oto na
podstawie specjalnej ustawy
został Sulla mianowany
dyktatorem, ale w
przeciwieństwie do dawnej
ograniczonej czasowo dyktatury, jego
nie była niczym ograniczona. Właściwym
organem rządzącym państwem
miał być senat,
który został powiększony
do 600 członków
przez wprowadzenie do
niego zwolenników Sulli.
Wrogo nastawiony do
demokracji ograniczył Sulla
przede wszystkim znaczenie
zgromadzeń ludowych i
trybunatu.
Po uporządkowaniu państwa
po myśli obozu
Optymatów w 79 r.
p.n.e. Sulla zrezygnował
z dyktatury i
usunął się z
życia publicznego. W
miarę jak Rzym rozszerzał swoje
panowanie nad światem,
wzrastała liczba latyfundiów.
Powstanie Spartakusa
Bezwzględna eksploatacja
niewolników doprowadziła już
parokrotnie do powstań,
które począwszy od
II w. p.n.e. wybuchały
w różnych stronach
Italii. Wśród tej masy szczególnie
ciężki był los
niewolników kształconych w
specjalnych szkołach dla
gladiatorów. Właśnie w
jednaj z takich
szkół w Kapui
zawiązał się spisek,
na którego czele
stanął Spartakus. Powodzenie
jakie towarzyszyło mu w
walkach z oddziałami
rzymskimi wpłynęło na
rozszerzenie się powstania,
które objęło wkrótce
znaczną część południowej
Italii – Kampanię i Lukanię.
Na ostatecznym wyniku
walki powstańców zaciążył
bez wątpienia brak
jedności. Niewolnicy podzielili
się bowiem na
dwie grupy. Pierwsza
z nich pod
dowództwem Kriksosa i
Oinomaosa rozbita została
w Apulii przez
konsula Lucjusza Geliusza
w 72 r. p.n.e.
Druga natomiast dowodzona
przez Spartakusa rozbiła
obie armie konsularne
i przedarła się
aż do Galii
Nadpadańskiej skąd zawróciła
i podążyła przez
całą Italię pobiwszy
wojska rzymskie, które
miały zahamować jej
marsz na południe.
Tymczasem w Rzymie
zbierano posiłki, by
zadać powstańcom decydujący
cios. Na ich
czele stanął prokonsul
Lucjusz Licyniusz Krassus,
który dzięki zręcznym
operacjom zdołał zamknąć
wojska niewolnicze w
południowej Italii. Jednak
Spartakusowi udało się
zmylić czujność Rzymian
i wymknąć się
z pułapki. Krassus
poszedł w trop
za nim i
w Apulii doprowadził
do decydującego starcia,
w którym zginął
Spartakus.
II Wojna z Pontem
Tymczasem na
Wschodzie wkrótce po
zawarciu pokoju w
Dardanos wybuchła nowa,
II wojna mitrydatyjska
( 83 – 81 r. p.n.e. ). Dzięki
błyskawicznej interwencji udało
się tę wojnę
szybko zakończyć. Do
nowego zaognienia doszło
kiedy w 74 r.
p.n.e. ostatni król
Bitynii Nikomedes III
zapisał w testamencie
swe państwo Rzymowi.
Mitrydates obawiał się
bezpośredniego sąsiedztwa Rzymu
i dlatego rozpoczął
nową, już III
wojnę. Początkowo armia
jego odnosiła zwycięstwa,
kiedy jednak na
Wschodzie zjawił się
nowy wódz rzymski
Lucjusz Licyniusz Lukullus, szala
zwycięstwa przechyliła się na korzyść
Rzymu. Mitrydates parokrotnie
pobity musiał uciekać
z Pontu, do
którego wkroczyły wojska
rzymskie. Jednak nieudolność
następców Lukullusa ułatwiła
Mitrydatesowi odzyskanie Pontu,
tak że po
wielu latach walki
Rzymianie znajdowali się
w tym samym
miejscu, co na
początku wojny. W
tej sytuacji wybijający
się w tym
czasie Gnejusz Pompejusz
zaczął się ubiegać
o komendę w
tej wojnie. Był
to wielki triumf
młodego jeszcze wodza,
który świeżo odznaczył
się likwidując niebezpieczeństwo spowodowane
przez korsarzy.
Pompejusz i Krassus
Odkąd od
200 r. p.n.e. flota
egipska Lagidów wycofała
się z Morza
Egejskiego wzrosła plaga
piratów. Głównymi ich
siedliskami była wyspa
Kreta oraz wybrzeża
południowej Azji Mniejszej – Pamfilii i
Cylicji. Po upadku
Egiptu przez pewien
czas przeciwstawiali się
korsarzom Rodyjczycy, ale
z ich upadkiem
politycznym po III
wojnie macedońskiej w 168 r. p.n.e.
korsarstwo swobodnie krzewiło
się we wschodniej
części Morza Śródziemnego.
Kiedy wyprawy korsarzy
nabrały groźnego charakteru,
Rzym podjął przeciw
nim ekspedycję i
w 102 r. p.n.e.
podbił część Cylicji
zamieniając ją w
prowincję rzymską. Dysponując
ogromnymi środkami wojskowymi
bez trudu w
ciągu trzech miesięcy
wywiązał się Pompejusz
z powierzonego mu
zadania niszcząc doszczętnie
gniazda korsarskie w
Cylicji. Równocześnie podbita
została Kreta, którą
zamieniono na prowincję.
Objąwszy w 66 r.
p.n.e. dowództwo na
Wschodzie przede wszystkim
przywrócił Pompejusz karność
w wojsku. Następnie
zaś pobił Mitrydatesa,
który po kolejnej
ucieczce na Krym
zamordowany został przez
Farnacesa w 63 r.
p.n.e. Zwycięski Pompejusz
zamienił Pont, po
włączeniu do niego
przyległych terytoriów w
prowincję rzymską. Działalność
Pompejusza na Wschodzie
przyczyniła się do utrwalenia panowania
rzymskiego na tym
obszarze, a osiągnięta
wtedy granica na
Eufracie miała przetrwać
wieki.
Równocześnie z
rozgrywkami toczącymi się na zamorskich
terenach Wschodu, Italia
była widownią gwałtownego
konfliktu. Źródłem jego
było niezadowolenie Populatów
z panujących stosunków.
Głównym ich celem
było zniesienie ustaw
sullańskich. W realizacji
tego programu pomogło
im wystąpienie dwóch
najzamożniejszych ludzi w
ówczesnym Rzymie – Marka Licyniusza
Krassusa i Gnejusza
Pompejusza, którzy postanowili
ubiegać się o
konsulat. Najpierw senat
ze względów formalnych
odrzucił ich żądania,
ale dzięki groźbie
użycia wojsk, które
obozowały pod murami
Rzymu, wybór ich
został zatwierdzony. Krassus
i Pompejusz przeprowadzili wspólnie
wiele reform, z
których najważniejsza dotyczyła
trybunatu ludowego. Wszystkie
ograniczenia, jakie w
jego funkcjonowaniu wprowadził
Sulla zostały zniesione.
Spisek Katyliny
W wyborach
w 63 r. p.n.e.
o konsulat ubiegał
się Cyceron i
Katylina. Kiedy Katylina
mimo poparcia udzielonego
mu przez Krassusa
przepadł przy wyborach,
postanowił zawiązać spisek
i zawładnąć Rzymem
w drodze zamachu.
Jednak Cyceron wybrany
konsulem wykrył spisek
i Katylina musiał
opuścić Rzym. Udał
się do Etrurii,
gdzie zbierało się
wojsko. Pozostali spiskowcy
ujęci zostali w
Rzymie i na
specjalnym zgromadzeniu senatu
skazani na śmierć.
Katylina natomiast ogłoszony
wrogiem ojczyzny zginął
w bitwie pod
Pistorią. Dzięki zwycięstwu
w walce ze
spiskowcami pozycja senatu
znów się umocniła,
jednak niepokojem napawał
go Pompejusz, którego
powrót ze Wschodu
był bliski. Kiedy
Pompejusz po wylądowaniu
w Brundisium rozpuścił
wojsko, potraktowany został
przez senat jak
zwykły obywatel. Przyznano
mu wprawdzie prawo
do triumfu, ale
odmówiono uznania jego
poczynań na Wschodzie,
co zaś ważniejsze
nie spełniono jego
żądań dotyczących zaopatrzenia
armii.
W tej
sytuacji, która mogła
na lata zadecydować
o roli senatu
i jego znaczeniu
w państwie zjawił
się pod Rzymem
Gajusz Juliusz Cezar
zarządzający Hiszpanią Dalszą
i spodziewający się
zgody senatu na
odbycie triumfu, nadto
zaś zamyślający ubiegać
się o konsulat.
Ponieważ senat nie
ufał mu jako
zwolennikowi Populatów Cezar
postanowił poszukać sobie
sojuszników, by przy
ich pomocy złamać
opór senatu. Znalazł
ich w osobach
Krassusa i Pompejusza.
I Triumwirat
Za sprawą
Cezara doszło między
nimi do porozumienia
zwanego I triumwiratem
(60 r. p.n.e.) Uzgodniono,
że nic w
państwie dziać się
nie może bez
ich zgody i woli. Cezar
wybrany w 59 r.
p.n.e. na konsula
przeprowadził na zgromadzeniu
ludowym uchwałę potwierdzającą zarządzenia
Pompejusza na Wschodzie
oraz drugą dotyczącą
zaopatrzenia jego żołnierzy.
Zgodnie z życzeniami
Populatów przeprowadził Cezar
prawo nakładające surowe
kary na namiestników
przekraczających swe uprawnienia
finansowe w prowincjach.
Celem ujawnienia tajnych
dotąd obrad senatu
zarządził protokołowanie i
publikowanie sprawozdań z
posiedzeń zarówno senatu,
jak i zgromadzeń
ludowych. Po upływie
konsulatu otrzymał Cezar
w zarząd Galię
Przedalpejską wraz z
Ilirią z trzema
legionami i Galię
Narbońską wraz z
czwartym legionem. Sytuacja
bowiem w Galii
skomplikowała się na
skutek pojawienia się
nowych plemion na
jej obszarze : celtyckich
Helwetów i germańskich
Swewów. Ci ostatni
pomagali Sekwanom w ich walce
z Eduami. Cezar,
którego poprosili Eduowie
o pomoc posłużył
się tą sprawą
jako pretekstem, by
wmieszać się w
sprawy Galii i
pod pozorem obrony
plemion celtyckich przed
naporem Germanów podbić
ją pod panowanie
rzymskie. Rzeczywiście wzmocniony
posiłkami celtyckimi pokonał
Cezar najpierw Helwetów
i zmusił ich
do wycofania się
z Galii. Z
kolei zaatakował Swewów
i zmusił ich
do opuszczenia Galii
i osiedlenia się
poza Renem. Zasilony
zaciągami nowych legionów
przystąpił Cezar do
podboju Belgów, następnie
opanował Aremorikę czyli
Bretanię, wreszcie podbił
obszary nad rzeką
Garonną – Akwitanię. Tymczasem w
Rzymie, ponieważ senat
i obóz Optymatów
umocnił swą pozycję
dzięki powrotowi Cycerona,
triumwirowie uznali za
konieczne spotkać się
celem omówienia dlaszego
wspólnego postępowania w
stosunku do senatu.
Zjazd odbył się
w Luce w
56 r. p.n.e. Triumwirowie
ustalili, że w
55 r. p.n.e. konsulat
piastować będą Pompejusz
i Krassus. Po
odbyciu konsulatu Pompejusz
otrzymać miał na
pięć lat obie
Hiszpanie: Bliższą i
Dalszą, Krassus na
tych samych warunkach
Syrię, natomiast Cezarowi
przedłużono na tyleż
lat namiestnictwo w
Galii.
Po roku
urzędowania w Rzymie
Pompejusz pozostał w
stolicy zarządzając prowincjami
przez legatów, a
Krassus ruszył do
Syrii by podjąć
wyprawę przeciwko państwu
Partów, które rządzone
przez dynastię Arsacydów
stało się w
ciągu II w. p.n.e.
wielkim mocarstwem. Krassus,
który zamierzał kontynuować
zdobywczą politykę rzymską
na Wschodzie spodziewał
się łatwych sukcesów
i łupów. Podjęta
w roku 54
p.n.e. wyprawa przyniosła
początkowo pewne sukcesy
Rzymianom. Kiedy jednak
w roku następnym
wznowiono operacje w
Mezopotamii, Krassus zaskoczony
był taktyką walki
jaką udoskonalili Partowie
w toku wojen
z ludami stepowymi.
Polegała ona na
rzucaniu do ataku
lekkiej jazdy zasypującej
przeciwnika strzałami z
łuku. Kiedy ten
znalazł się w
rozsypce wstępowała do
walki ciężka jazda,
która gwałtownym atakiem
niszczyła wroga. Po
niepowodzeniu rzymskim pod
Carrhae, Krassus zdecydował
się na odwrót,
ale zmuszony przez
żołnierzy do wszczęcia
rokowań z wodzami
partyjskimi został podstępnie
zabity. Armia rzymska
po utracie wodza
poszła w rozsypkę,
częściowo wzięta do
niewoli. Osadzono ich
w głębi Iranu,
a znaki legionowe
dostały się w
ręce Partów.
Gajusz Juliusz Cezar
W tym
czasie, gdy Rzym
poniósł ciężką klęskę
na Wschodzie, Cezar
systematycznie umacniał rzymskie
panowanie w Galii.
Celem zabezpieczenia się
przed powtórnym najściem
Germanów przekroczył Ren
rozbiwszy uprzednio germańskie
plemiona Usipetów i
Tenkterów. Z kolei
wyprawił się do
Brytanii, by rzucić
postrach na zamieszkujących ją
Celtów. Tymczasem w
samej Galii wzrastało
niezadowolenie wywołane podbojem
rzymskim. Wprawdzie Cezar
stłumił powstanie jakie
wybuchło w 54 r.
p.n.e. w
środkowej Galii, ale
w czasie jego
nieobecności powstanie ogarnęło
całą Galię, a
wodzem obrano Wercyngetoryksa, naczelnika
plemienia Arwernów. Cezar
podążył ze świeżymi
siłami do Galii,
ale pod Gergowią
poniósł porażkę i zmuszony został
do wycofania się na południe.
Zaatakowany jednak powtórnie
przez Wercyngetoryksa rozbił
Cezar jego jazdę
przy pomocy najemnych
wojsk germańskich i
zamknął samego wodza
powstania w oblężonej
Alezji, którą zmusił
głodem do kapitulacji
w 52 r. p.n.e.
Mógł teraz Cezar
przystąpić do organizowania
podbitego kraju, kiedy
natomiast w Rzymie
sytuacja zaczęła przybierać
dla niego niekorzystny
obrót w związku
z nawiązaniem przez
Pompejusza porozumienia z
senatem.
Po konsulacie
Pompejusza i Krassusa
sytuacja w Rzymie
była coraz bardziej
napięta. Anarchia osiągnęła
szczyt kiedy w
53 r. p.n.e. nie
urzędowali ani konsulowie,
ani inni urzędnicy.
Do krytycznego momentu
doszło na skutek
zamordowania przez oddziały
Milona trybuna Klodiusza.
Wobec wrogiego nastawienia
ludu rzymskiego do
Milona, senat zmuszony
był zaapelować do
Pompejusza i złożyć
w jego ręce
władzę. Ponieważ nie
chciał przyjąć godności
dyktatora niepopularnej od
czasów Sulli, został
wybrany w 52 r.
p.n.e. jedynym konsulem,
a triumwirat praktycznie
nie istniejący od
czasu śmierci Krassusa,
został zerwany. Głównym
teraz zadaniem Pompejusza
było zniszczenie Cezara.
W tym celu
przeprowadził on na
zgromadzeniu ludowym ustawę,
która przewidywała osobiste
ubieganie się kandydatów
o konsulat. Ustawa
ta była wymierzona
przeciw Cezarowi, który
zamierzał ubiegać się
o ten urząd na
rok 48 p.n.e.
ale chciał zatrzymać
dotychczasowe prowincje i
komendę nad wojskiem.
Cezar znalazł się
w bardzo niekorzystnej
sytuacji. Gdyby bowiem
oddał władzę nad
wojskiem i nad
prowincjami stałby się
automatycznie osobą prywatną.
Rokowania między
obu stronami ciągnęły
się bezowocnie, kiedy
senat na fałszywą
wiadomość o marszu
Cezara na Rzym
ogłosił stan wyjątkowy
i specjalną uchwałą
zlecił Pompejuszowi obronę
republiki. Na wieść
o wydarzeniach w
Rzymie Cezar rozpoczął
wojnę z senatem.
Na czele swoich
legionów przekroczył graniczną
rzeczkę Rubikon i
szybkim marszem szedł
na Rzym. Zaskoczeni
tym senat i
Pompejusz postanowili opuścić
Italię, dla której
obrony nie mieli
dostatecznych sił i
przenieśli się na
Wschód. Z Brundisium
przeprowadzili się do
Grecji. W Thessalonice
zaczął obradować senat.
Zmobilizowano wszystkie zasoby
Wschodu do walki
z Cezarem oraz
wystawiono wielką flotę.
Tymczasem Cezar załatwiwszy
najpilniejsze sprawy w Rzymie
ruszył do Hiszpanii,
gdzie po pierwszych
niepowodzeniach zmusił ostatecznie
pod Ilerdą do
kapitulacji wojska Pompejusza,
którymi dowodzili jego
legaci. W ten
sposób Cezar stał
się panem zachodniej
części imperium i
grożące mu z
tej strony niebezpieczeństwo zostało
zażegnane. W ręce
Cezara wpadły również
Sardynia i Korsyka
oraz Sycylia.
Bitwa pod Farsalos
Sam Cezar,
który po zwycięstwie
pod Ilerdą został
ogłoszony w Rzymie
dyktatorem zdecydował się
przeprawić na Półwysep
Bałkański i tam stoczyć
decydującą bitwę. Po
przeprawie poniósł Cezar
porażkę pod Dyrrachium
i zmuszony został
do odwrotu w
kierunku południowym, do
Tesalii. Wtedy Pompejusz
zdecydował się zaatakować.
Walcząc z wielką
odwagą i determinacją
odnieśli żołnierze Cezara
w bitwie pod
Farsalos w 48 r.
p.n.e. świetne zwycięstwo
nad wojskami Pompejusza.
Sam Pompejusz zbiegł
po klęsce do
Egiptu, gdzie został
zamordowany na rozkaz
króla Ptolemeusza XIII.
Tymczasem armia jego
skapitulowała i wcielona
została do wojska
Cezara, który rozpoczął
dalsze działania wojenne,
kierując się przez
Azję Mniejszą i
Syrię do Egiptu.
Cezar i Kleopatra
Tutaj wmieszał
się Cezar w spór dynastyczny
Lagidów – Ptolemeusz odsunął od
współrządów swoją siostrę
i równocześnie żonę
Kleopatrę. Cezar rozsądził
spór na jej
korzyść kierując się
względami osobistymi. Nie
oparł się bowiem
wdziękom młodej królowej
uchodzącej za najpiękniejszą kobietę
w ówczesnym świecie
i po wybuchu
powstania ludności egipskiej
wprowadził ją na
tron. Zakończywszy w
ten sposób wojnę
aleksandryjską ( 48 – 47 r. p.n.e.)
ruszył przez Syrię
do Azji Mniejszej,
gdzie Farnaces, syn
Mitrydatesa VI dążąc
do odzyskania ojcowizny
opanował dawne królestwo
Pontu oraz przyległe
obszary. Zwycięstwo Cezara
pod Zelą w
47 r. p.n.e. przywróciło
rzymskie panowanie w Azji Mniejszej.
Tymczasem w
Afryce zebrały się
niedobitki zwolenników Pompejusza
oraz jego dwaj
synowie Sekstus i
Gnejusz, dołączył do
nich również Katon.
Cezar postanowił szybką
akcją zakończyć wojnę
i w tym
celu niespodziewanie przeprawił
się do Afryki.
Po przejściowych niepowodzeniach odniósł
zdecydowane zwycięstwo pod
Tapsus w 46 r.
p.n.e. Część Pompejańczyków zbiegła
z Afryki do
Hiszpanii. Zasileni dawnymi
wojskami Gnejusza Pompejusza
przedstawiali poważną siłę,
zwłaszcza że połączyli
się z nimi
Luzytanowie i Celtyberowie.
Cezar jeszcze raz
ruszył w pole
i w bitwie
pod Mundą w
45 r. p.n.e. rozgromił
przeciwników. Po tej
walce nie miał
już Cezar więcej
przeciwników.
Idy marcowe
Dyktatura jego
została rozszerzona na lat 10,
a później do
końca życia. Była
to próba znalezienia
dla Cezara takiej
formy władzy, która
by mieściła się
w ramach ustroju
republikańskiego. Senat liczył
teraz 900 członków.
Jego stosunek do
Cezara nacechowany był
służalczością, uprzedzał on wszelkie
zamysły dyktatora uchwalając
bez sprzeciwu nadzwyczajne
uprawnienia dla niego – naczelną komendę
nad wojskiem, dziedziczny
tytuł imperatora, nietykalność
przysługującą tylko trybunom,
prawo wysunięcia kandydatów
na urzędy. Był
więc Cezar panującym,
choć jeszcze bez
oficjalnego tytułu. Liczono
się powszechnie z
tym, że zwycięski
Cezar nie zawaha
się przed uczynieniem
ostatecznego kroku i
ogłosi się królem.
A w społeczeństwie rzymskim
panowała zdecydowana niechęć
do monarchii. Tymczasem
Cezar nie licząc
się z ogólnym
zniechęceniem dążył do
niej. Zamysły Cezara
pobudziły jednak do
działania grupę osób
z kręgu senatorskiego, która
uknuła spisek wciągając
do niego nawet
bliskich przyjaciół dyktatora.
Zdecydowali się oni
dokonać zamachu na
Cezara i zamordowali
go tuż przed
debatą w senacie
15 marca 44 r.
p.n.e. Spiskowcy, wśród
których znajdowali się
Decimus Juniusz Brutus
oraz Gajusz Kasjusz
Longinus spodziewali się,
że uda im
się bez większych
trudności obalić stworzony
przez Cezara system
i przywrócić rządy
republikańskie.
Marek Antoniusz
Jednakże spotkał
ich pod tym
względem zawód. Bo
kiedy trwali w
bezczynności z wielką
energią działać zaczął
konsul Marek Antoniusz.
Urządził on wspaniały
pogrzeb Cezara i
odczytał jego testament,
w którym zmarły
przeznaczył duże sumy
dla ludu i
wojska. Pozyskawszy sobie
w ten sposób
lud rzymski i
armię wysunął się
Antoniusz na plan
pierwszy, co skłoniło
zamachowców do opuszczenia
Italii. Udali się
na Wschód, by
tam przygotować się do
walki z Antoniuszem, który zmierzał
do objęcia politycznego
spadku po Cezarze.
Dysponując poparciem wojska
przeprowadził Antoniusz uchwałę
mocą której otrzymał
w zarząd prowincję
Galię Przedalpejską, choć
miała już ona
namiestnika w osobie
Brutusa. Antoniusz zamierzał
siłą wyprzeć go
z prowincji i
w tym celu
obległ miasto Mutine,
dzisiejszą Modenę.
Gajusz Oktawian
Sytuacja w Rzymie
skomplikowała się jeszcze
bardziej na skutek
pojawienia się młodego
Gajusza Oktawiusza. Był
on wnukiem siostry
Cezara, który testamentem
zaadoptował go i
zapisał cały majątek.
Przyjąwszy nazwisko Cezara
z niezwykłą energią
począł werbować na
własną rękę wojsko
z weteranów Cezara,
choć nie pełnił
żadnej funkcji publicznej.
Wspierał go swą
działalnością Cyceron atakując
w gwałtownych mowach
Antoniusza, tak że
akcję Oktawiana w
gruncie rzeczy bezprawną
zalegalizowano nadając mu
godność pretora. Naczelnym
zadaniem senatu było
teraz pokonanie Antoniusza,
W bitwach stoczonych
w pobliżu Mutiny
zwycięstwo odniosły wojska
senatu. W międzyczasie
Brutus i Kasjusz
gromadzili na Wschodzie
znaczne siły, ale
Antoniusz z powodu
klęsk poniesionych przez
jego wojska zamierzał
uciec do Hiszpanii.
W tym jednak
momencie nastąpiła niespodziewana zmiana
sytuacji. Cezarianie, którzy
zarządzali prowincjami zachodniej
części państwa rzymskiego
pełni byli obawy
o swój los
w razie zwycięstwa
senatu, dlatego postanowili
połączyć się z
Antoniuszem. Szalę wypadków
przeważyło wystąpienie młodego
Oktawiana. Wyciągając trafne
wnioski z bezsilności
senatu zażądał dla
siebie konsulatu. Kiedy
senat odrzucił jego
żądanie ruszył wraz
z wojskiem na
Rzym, który zajął
bez walki, po
czym przeprowadził swój
wybór na konsula.
II Triumwirat
Pod naciskiem
wojsk, którym nie
uśmiechała się wojna
domowa spotkał się
Oktawian pod Bononią
z Antoniuszem oraz
Markiem Lepidusem. Rezultatem
ich spotkania było
zawarcie porozumienia potwierdzonego następnie
uchwałą zgromadzenia ludowego
w 43 r. p.n.e.
W ten sposób powstał
II triumwirat. Nowi triumwirowie
dokonali między sobą
podziału państwa rzymskiego.
Antoniusz otrzymał obok
Galii Przedalpejskiej Galię
Zaalpejską, Galię zaś
Narbońską i obie
Hiszpanie dostał Lepidus.
Oktawianowi natomiast przypadła
Afryka, która jednak
podobnie jak Sycylia
i Sardynia znajdowała
się w rękach
wrogów triumwirów. Triumwirowie
czynili teraz przygotowania
do decydującej rozgrywki
z Brutusem i
Kasjuszem.
Bitwa pod Filippi
Tymczasem zabójcy
Cezara opanowali Bałkany
i sprzymierzyli się
z Sekstusem Pompejuszem,
władcą Sardynii i
Sycylii, którego potężna
flota panowała nad
wschodnią częścią Morza
Śródziemnego. Antoniusz i
Oktawian mimo to
zdołali swobodnie przeprawić
się przez Adriatyk
do Ilirii i stąd
podążyli dalej na
Wschód na spotkanie
z wojskami Brutusa
i Kasjusza. Pod
Filippi doszło w
42 r. p.n.e. do
bitwy, w której
ostatecznie wojska triumwirów
odniosły zwycięstwo, a
pokonani wodzowie popełnili
samobójstwo.
Zwycięzcy triumwirowie
dokonali teraz nowego
podziału państwa. Część
Lepidusa otrzymał Oktawian,
ten za to
dostał Afrykę. Antoniusz
udał się na
Wschód, aby umocnić
tu rzymskie panowanie
osłabione na skutek
wojny domowej i najazdu Partów.
Oktawianowi przypadło natomiast
mniej wdzięczne zadanie
w Italii. Miał
on zdobyć tam
ziemię potrzebną na
zaopatrzenia weteranów. Kiedy
Antoniusz bawił w
Egipcie na dworze
Kleopatry, ciosem dla
niego była klęska
jego brata, który
w 41 r. p.n.e.
wzniecił przeciw Oktawianowi
wojnę tzw. Peruzyńską.
Oktawian pokonał przeciwników
w 40 r. p.n.e.
i następnie zamknął
ich oblężeniem w
mieście Peruzji w
Etrurii, którą w
końcu zdobył. Wyzyskując
ten sukces Oktawian
opanował teraz galickie
prowincje Antoniusza, tak że praktycznie
stał się panem
zachodniej części imperium.
Sprzymierzywszy się z
Sekstusem Pompejuszem przystąpił
Antoniusz do ataku
na Italię, ale
wspólni przyjaciele triumwirów
doprowadzili do pogodzenia
się przeciwników.
Na mocy
nowego porozumienia przyznano
w 40 r. p.n.e.
Oktawianowi Zachód, Antoniuszowi
Wschód, Lepidus zaś
zatrzymał Afrykę. Italia
miała pozostać wspólną
własnością triumwirów jako
teren rekrutacji wojska.
W istocie zasobami
jej dysponował wyłącznie
Oktawian, który w ten sposób
zyskał cenny atut
w rozgrywce z
Antoniuszem. Obaj triumwirowie
potrzebowali spokoju, Oktawian
by umocnić się
na Zachodzie gdzie
i Pompejusz i
Antoniusz mieli wielu
zwolenników, Antoniusz zaś
by odeprzeć Partów,
którzy wpadli do
Syrii i Azji
Mniejszej. Znacznie korzystniejsze było
jednak położenie Oktawiana.
Umiał on sobie
dobierać współpracowników, z
których najwybitniejszymi byli
Cilniusz Mecenas oraz
świetny wódz Marek
Wispaniusz Agrypa. Antoniusz
potrzebował na planowaną
przeciw Partom wyprawę
żołnierzy. Aby uzyskać
ich od Oktawiana
spotkał się z nim
w 37 r. p.n.e.
w Tarencie i
tu raz jeszcze
doszło do porozumienia.
Oktawian dostarczył Antoniuszowi
kilka legionów, natomiast
ten użyczył mu
floty do walki
z Sekstusem Pompejuszem.
Wyprawa jaką w 36 r. p.n.e.
podjął Antoniusz przeciw
Partom zakończyła się po początkowych
sukcesach ciężką klęską.
Z trudem zdołał
się Antoniusz wycofać
z granic państwa
partyjskiego.
Oktawian natomiast
odniósł zdecydowany sukces
w walce z
Pompejuszem. W wyniku
uderzenia przeprowadzonego równocześnie
z kilku stron
Sycylia została opanowana,
a pobity Sykstus
uciekł do Azji
Mniejszej gdzie wkrótce
został stracony. Równocześnie
pozbył się teraz
Oktawian triumwira Lepidusa,
który przestał odtąd
odgrywać jakąkolwiek rolę
polityczną zadowalając się
funkcją wielkiego kapłana.
W ten sposób
w rękach Oktawiana
znalazła się nie
tylko Sycylia, Sardynia
i Korsyka, ale
również i Afryka.
Antoniusz i Kleopatra
Umocniwszy się
na Zachodzie zaczął
Oktawian manifestować coraz
dobitniej swe wrogie
nastawienie do Antoniusza,
w którym widział
ostatnią przeszkodę na
drodze do opanowania
całego państwa rzymskiego.
Szczególnie pikanterii dodawał
związek Antoniusza z
Kleopatrą, z którą
małżeństwo stworzyłoby mu
silną pozycję materialną
i możność dysponowania
poważnymi skarbami Egiptu.
Antoniusz bowiem snuł
plany stworzenia wielkiego
państwa ze stolicą
w Aleksandrii. Jednakże
Oktawian okazał się
przewidującym politykiem i
z niezwykłym talentem
rozegrał kampanię z
Antoniuszem. Znacznym jego sukcesem
było pozyskanie masy
społeczeństwa rzymskiego dla
swych celów, które
umiejętnie przedstawił jako
walkę z królową
Egiptu Kleopatrą, a
nie z Antoniuszem.
Bitwa pod Akcjum
Cała Italia
ogarnięta została atmosferą
wojenną. W drodze
plebiscytu ludności italskiej
wybrany został Oktawian
wodzem wyprawy przeciw
Antoniuszowi i Kleopatrze.
Ten zgromadził potężną
armię i flotę
na bałkańskim wybrzeżu
Adriatyku gotując się
do zaatakowania Italii.
Ubiegł go jednak
Oktawian, który zajął
stanowisko u wejścia
do Zatoki Ambrackiej,
w której zgromadzona
była flota Antoniusza.
U przylądka Akcjum
w 31 r. p.n.e.
doszło do wielkiej
bitwy morskiej. Kiedy
flota Antoniusza zaatakowała
flotę Oktawiana, Kleopatra
prześlizgnęła się wraz
z kasą wojenną
na pełne morze,
a za nią
miał podążyć Antoniusz.
Plan ten jednak
powiódł się tylko
częściowo. Kleopatra bowiem
zdołała się wydostać
spod Akcjum, ale
flota Antoniusza uwikłana
w ciężką walkę
została zniszczona, tak
że ten z
nielicznymi tylko okrętami
zdołał popłynąć za
Kleopatrą. Wobec klęski
głównych sił floty,
jej reszta oraz
armia lądowa Antoniusza
przeszły na stronę
Oktawiana, który pociągnął
teraz do Egiptu.
Antoniusz myślał o
stawieniu oporu Oktawianowi,
ale na fałszywą
wiadomość o śmierci
Kleopatry odebrał sobie
życie. W jego
ślady poszła zresztą
również i Kleopatra
widząc ruinę własnych
planów. Oktawian zamienił
Egipt w prowincję
rzymską w 30 r.
p.n.e. a
sam stał się
wyłącznym panem imperium
rzymskiego.
Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuń